Odkrywam, małymi porcjami, zdrowszy styl życia.
Potrzeba zrodziła się w związku pojawieniem sie na świecie moich dzieci.
Chciałabym, jak pewnie każda mama, zapewnić im najlepszy start. Pragnę żeby były zdrowe i radosne, a ja chciałabym żyć długo i szczęśliwie i być pełna sił i energii.
Pytanie tylko, czy to, co powszechnie uważa się za zdrowe, dobre
i wspomagające rozwój faktycznie takie jest?
Myślę, że każdy rodzic powinien szukać najlepszej możliwej drogi dla dobra swoich dzieci. Nie powinniśmy poddawać się ślepo temu, co nam się podsuwa pod nos.
Ja szukam, czytam, sprawdzam...
Staram się odżywiać moja rodzinę zdrowo i smacznie. Drążę tematy zdrowia, naturalnych metod podnoszenia odporności, suplementów diety...
Szukam alternatywy dla medycznego podejścia, w którym antybiotyki to cudowne lekarstwo na wszystkie dziecięce dolegliwości...
Staram się zminimalizować chemię, toksyny, szkodliwe substancje chociażby w żywności...
Musimy spojrzeć prawdzie w oczy - postęp cywilizacyjny ma nie tylko dobre strony.
Jeżeli możemy, dokonajmy lepszego wyboru. Nie płyńmy z prądem.
Czy faktycznie antybiotyki są niezastapione? Czy szczepienia są takie bezpieczne? Czy będziesz wielki pijąc mleko? Czy witaminka C z apteki jest zdrowa i dobra?
Czy nie otaczamy się zbyt wielka ilością chemii w codziennym funcjonowaniu?
Jeśli macie podobne przemyślenia, to piszcie.
Ja postaram się podzielić moimi odkryciami w następnych postach.
Tym czasem odsyłam Was do strony Eko Mamy - Reni Jusis
(nie ze wszystkim trzeba się zgadzać, ale na pewno można dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy)
